|
Off topic O wszystkim i o niczym - sposób na miłe spędzenie czasu... |
|
Thread Tools | Display Modes |
11-06-2013, 15:49 | #61 | |||
Junior Member
Join Date: Jul 2012
Location: Okolice Poznania
Posts: 173
|
Quote:
Quote:
jeżeli dobrze rozumiem to chodzi ci o sytuacje kiedy pies który się przestraszył i zapisał to na twardym dysku ( stworzył ślad pamięciowy) przy następnym spotkaniu ze stresorem zareaguje bez udziału świadomości tak? mogę się mylić ale wydaje mi się że tak nie jest. dlaczego? o tym poniżej Quote:
Przy skrajnych bodźcach stresowych pojawiają się odruchy bezwarunkowe (czyli takie bez udziału świadomości). Odruchem bezwarunkowym jest cofniecie łapy kiedy pies wpadnie na cos ostrego/ parzącego/ klującego. Wtedy informacja nawet nie musi przepływać przez mózg, wystarczy że przejdzie od receptorów bólowych przez rdzeń kręgowy do mięśni zginających kończynę. To taki najprostszy, „klasyczny” przykład. A co jeśli pies odskoczy, bo wystraszy się czegoś na przykład pana w kapeluszu pojawiającego się bardzo nagle? Nie ma tu skrajnego bodźca jakim jest ból, ale czy ten odskok był choć trochę „świadomy”? Wydaje mi się że nie, że to jest także odruch bezwarunkowy. Co nie jest dla mnie odruchem bezwarunkowym? Jak pies następnego dnia przypomni sobie (odtworzy ślad pamięciowy) i naburczy i nafuka na innego pana w kapeluszu, którego spotka podczas spaceru. Przy okazji trochę się zestresuje (wzrośnie stężenie hormonów stresowych w krwi) żeby w razie czego być przygotowanym do walki lub ucieczki. Złapałam chwil parę to opisuję jeden z wyżej wymienionych przeze mnie artykułów a wydajacy się być niezwykle ciekawym (praca opublikowana w Science, więcej mówic nie trzeba ) : The Domestication of Social Cognition in Dogs http://www.sciencemag.org/content/298/5598/1634.short Badania prowadzona na trzech gatunkach zwierząt: małpach, psach i wilkach. najpierw porównywano psy i małpy pod względem zdolności do używania wskazówek (coś co nazywają „conspicuous social cue”: eksperymentator podchodził do pojemnika, patrzył na niego i oznaczał go jakoś, ale nie mam pojęcia jak ) danych zwierzakowi przez człowieka a mających go naprowadzić na jedzenie ukryte w jednym z dwóch pojemników (człowiek podpowiada psu czy małpie gdzie znajduje się jedzenie i sprawdza czy dany osobnik wykorzystuje tą podpowiedz analizując trafność wyboru). podpowiedz wykorzystało: 9 na 11 psów 2 na 11 małp W kolejnym eksperymencie analizowano wskazówki w następującej kombinacji (grupach badawczych): 1.patrzenie+ wskazywanie+ dotykanie 2.patrzenie+ wskazywanie 3.samo patrzenie +grupa kontrolna bez wskazówek Badania prowadzono na dorosłych psach i wilkach odchowanych przez człowieka. wilki nie wykorzystywały żadnej z powyższych kombinacji wskazówek dawanych przez człowieka (poziom trafności był taki sam jak grupie kontrolnej). Psy były najskuteczniejsze w odnajdywaniu jedzonka w grupie 1 i w miarę zmniejszania się liczby wskazówek ich skuteczność malała. W grupie kontrolnej radziły sobie tak samo jak wilki. Analogiczny eksperyment przeprowadzono na szczeniakach w różnym wieku. Stwierdzono że nie jest to czynnik znaczący, już bardzo młode zwierzęta wykorzystywały sygnały pochodzące od człowieka. Na koniec analizowano szczeniaki wychowujące się od 8 tygodnia w bliskim otoczeniu ludzi oraz te mające kontakt z człowiekiem jedynie przez kilka minut dziennie. Nie wykazano istotnych różnic miedzy tymi dwoma grupami. podsumowanie i wnioski płynące z tej pracy: wilki mimo ze wychowywane pośród ludzi nie wykazują zdolności do odczytywania komunikatów socjalnych (nie wiem jak to dokładnie nazwać) wysyłanych przez ludzi a blisko spokrewnione z ludźmi szympansy radzą sobie o wiele gorzej niż psy. świadczy to o tym ze cecha ta została wykształcona podczas procesu udomowienia psów szczeniaki które miały nikły kontakt w człowiekiem wykazywały takie same zdolności w odczytywaniu wskazówek dawanych przez ludzi jak szczeniaki żyjące w towarzystwie ludzi- świadczy to o genetycznym podłożu tej cechy Last edited by Emi; 11-06-2013 at 16:54. Reason: dodałam podsumowanie i wnioski :) |
|||
11-06-2013, 18:57 | #62 | |
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
Quote:
Subskrybuję sobie temat, będę podglądać |
|
12-06-2013, 00:10 | #63 |
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
Emi..... czy to może być.... pamięć genetyczna powstała w trakcie udomowiania psów?
Druga sprawa... napisałaś: "Co nie jest dla mnie odruchem bezwarunkowym? Jak pies następnego dnia przypomni sobie (odtworzy ślad pamięciowy) i naburczy i nafuka na innego pana w kapeluszu, którego spotka podczas spaceru." To, jak nic, jest myślenie. Samodzielne! Z wyciąganiem wniosków! /Niesamowicie ciekawe rzeczy piszesz... / ... No, wreszcie się odfochałaś... Nie podglądaj, tylko też pisz. Takie ciekawe sprawy się tu w temacie zadziewają... |
12-06-2013, 01:19 | #64 |
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
Nie byłam "nafochana", mam zgromadzenie oddań wszystkich projektów jednocześnie, więc chcąc nie chcąc muszę sobie póki co darować co 'bogatsze' tekstowo wątki
|
12-06-2013, 08:48 | #65 |
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
|
12-06-2013, 10:47 | #66 |
Member
Join Date: Aug 2010
Location: Warszawa
Posts: 620
|
Czytałam ostatnio o podobnych doświadczeniach. Porównywano psy i szympansy. W wyniku badań okazało sie, że jedynie psy mają zdolność podążania za wzrokiem człowieka. Chodzi o to, że wystarczy, że na coś będziemy patrzeć a pies podążając za naszym wzrokiem też się tan spojrzy. Z moich doświadczeń wynika, ze wilczak też tak działa
__________________
Arte et Marte Wäka Bashtee Wilcza Saga |
14-06-2013, 14:39 | #67 |
Junior Member
Join Date: Jul 2012
Location: Okolice Poznania
Posts: 173
|
Bura Odpiszę jak tylko złapie oddech.... chciałam jeszcze nawiązać do kolejnej publikacji ... cierpliwości
|
17-06-2013, 19:06 | #68 | |||
Junior Member
Join Date: Jul 2012
Location: Okolice Poznania
Posts: 173
|
Quote:
Dziękuję, ale ja tylko przetłumaczyłam na swoje artykuł Quote:
Quote:
|
|||
19-06-2013, 15:41 | #69 |
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
Nieprawda. Chciało Ci się chcieć...
Jeśli będziesz jeszcze miała jakiekolwiek materiały /i opinie/ dotyczące zachowań psa połączone z myśleniem, to się polecam -daj nam wiedzę. .... Mam jeszcze jedną sprawę... "Cokolwiek" "subtelną" w treści. Ale nie daje mi ona spokoju.... Admin zatytułował temat: "Zwierzęta i ludzie - zachowanie, zdolności poznawcze etc. (różne perspektywy)". I ja właśnie w sprawie tych zachowań. Miałam ostatnio wątpliwą przyjemność poczytać podrzucony tekst o kastracji chemicznej i padły tam zdania /zgaduj zgadula, kto tak rzekł-był/, nie dotyczące bezpośrednio kastracji lecz homoseksualizmu u psów / vide: wilczaków/..... "Naprawdę widok dwóch zalecających się do siebie samców na wystawie nie jest fenomenem" (*) /widać lekkie zblazowanie autora / "na własne oczy widziałem zalecające się do siebie samce w ringu i czasami chyba wolałbym nie widzieć pewnych rzeczy."(*) /HOMOFOB?... / /to tylko dwa cytaty z megalomańskiego "wora pereł" pana aŁtorytetu, który udowadnia, jakim to już jest znawcą wszechświata.../ Człowiek różne rzeczy czytuje, a potem łazi mu po mózgu wiele "znaków zapytania".... Z tym było tak samo. Poczłapałam się więc na różne strony www i znalazłam rzecz wielce interesującą. Pozwolicie, że nie będe wypowiadała się na temat homoseksualizmu ludzkiego z tej prostej przyczyny, że bardziej interesują mnie w tej "konstelacji" psy... http://www.homoseksualizm.edu.pl/ind...zy-rzeczywisto Autor "podpiera się" pracami naukowymi, rozsądnie argumentuje i dlatego... przekonuje mnie. Emi, jaka jest Twoja opinia /oraz Wszystkich chętnych do "zabrania głosu"/ o takim zachowaniu u psów. Czy jest prawdopodobne, by "seksualna dominacja" osobnika nad drugim osobnikiem, była właśnie próbą hierarchicznego zdominowania go? /A my, dla "ułatwienia sobie", źle interpretujemy to słowo.../ Czy może być tak, że po prostu źle odczytujemy takie zachowanie u zwierząt, bo ono oznacza coś zupełnie innego? Czy próba przystąpienia przez psa do aktu seksualnego z tą samą płcią może być, jak tłumaczy autor, próbą przedstawienia swojej wyższości nad innym psem? Temat trudny, ale istniejący i nie tabu.... -nie bójcie się. ... Bardzo mi brakuje w temacie Hodowców z minimum trzema psami.... tak sobie myślę, że to już jest całkiem ładna "wataha" i lepiej w takim stadzie widać myślenie /to zbiorowe też/. .... (*)- te i inne ciekawostki na stronie: https://www.facebook.com/notes/ewa-b...66116076742368 /nie daje Wam tego do czytania by reklamować kogokolwiek, ale to zabezpieczenie prawne, więc niech "druga strona" nie robi sobie złudzeń, że "Ich" "pozycjonuję"... / Last edited by Puchatek; 19-06-2013 at 16:49. Reason: literówki |
19-06-2013, 23:48 | #70 | |||
Junior Member
Join Date: Jul 2012
Location: Okolice Poznania
Posts: 173
|
Quote:
Quote:
Quote:
Autor pisze "Psy np. robią to zwykle po to, by zaznaczyć swą dominację." Ponadto czy nie uważacie, że może to być forma rozładowania energii? Czy na wystawach, wystawione na mocno stresogenne, nienaturalne środowisko, nabuzowane osobniki nie "chcą" przypadaniem rozładować tego stresu dopadając psa stojącego obok bez uwzględniania płeć ? A może w grę wchodzi jeden i drugi czynnik? Tak na prawdę to ciężko mi oceniać, bo osobiście nigdy nie spotkałam się z takim zachowaniem- może jakiś niewstydliwy naoczny świadek doprecyzowałby czy to są próby kopulacji połączone z psimi zalotami czy tylko to pierwsze? Też żałuję, że nikt z większym bagażem obserwacji i doświadczeń bezpośrednich nie udziela w tych naszych dysputach. Fajnie byłoby wypełnić ten nasz "teoretyczny kubek" jakimś "płynnym doświadczeniem" |
|||
20-06-2013, 08:30 | #71 | |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
Quote:
Ma swojego ulubieńca, z którym chciałby się kochać nieustająco, ale nie zaobserwowalam w tych momentach agresji - jak trzeba, to dla obopólnej radości chętnie sam się położy na plecki (chociaz rzadko), a także obroni przyjaciela przed obcym "najezdzcą". Jak bede miala chwile, naskrobie cos wiecej, tylko musze podjac próbe ubrania moich obserwacji w slowa... A teraz marsz na poranna kawę i do roboty! |
|
20-06-2013, 09:26 | #72 | |
Junior Member
Join Date: Mar 2010
Location: Rataje /Wrocław
Posts: 137
|
Quote:
Byłyśmy ostatnio z Szaki na klasach socjalizacyjnych. Obecne były trzy psy. Jeden mały kundelek, dorosły flat retriever i mój wilczak szczeniak. Już na wstępie bezpośrednie wilczakowe zachowanie sprawiło problem małemu kundelkowi i zaczął mocno ustawiać małą. Wtedy flat zaczął pomagać studzic emocje między dwojgiem i robił to na kilka sposobów, albo rozdzielał ciałem wchodząc między psy, albo właśnie wchodizł na małego kundelka i zdarzyło sie że również kopulował. Był to wyraźny sygnał w celu utrzymania emocji kundelka na niższym poziomie. Trwało to moment i schodził. Takie działanie zdecydowanie poprawiło atmosferę między psami |
|
20-06-2013, 09:27 | #73 |
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
Emi, nigdzie nam się nie spieszy -każdy ma swoje "zajęcia w podgrupach" -wiadomo. Świetnie, że nadal chce Ci się chcieć. I o hobbystyczny przekaz myśli chodzi /aczkolwiek fajnie, gdy podkładką są materiały naukowe/.
... Anula, nie ukrywam, że liczyłam na Ciebie. Mam tylko jedną prośbę -nie bierz Biesiaka w "szablon" /nie "szufladkuj" go... tak łatwo nam to robić... tak najprościej/, bo może się okazać że Biesiak wcale nie jest "elementem roweru". Moja Laila przywłaszczyła sobie przywództwo w sforze i z każdym kolejnym dniem obserwuję, że staje się coraz bardziej.... samcza?/"alfa"?/przywódcza? Bardzo chce być moja "prawą ręką".... Na dzień dzisiejszy np. po obsiusianiu krzaczka przez kastrata i nie-kastrata, sama idzie w to miejsce i podnosząc tylną łapę /w lekkim przykucu/ też obsiusiowuje ten krzaczek. Z drugiej strony, nigdy nie będąc matką, w czasie cieczki wije gniazdo i jest mega-wrażliwą dziewczynką. Czy mam ją nazwać transseksualistką? Wolne żarty... Szczególnie, że to my-ludzie narzuciliśmy światu >model ludzki< przedstawiający mężczyznę, jako "szefa".... ... Elentia -dzięki za ten przykład!!!!! |
20-06-2013, 09:35 | #74 | |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
Quote:
Nawet jesli Bies jest elementem roweru, to wg mnie dość niejednoznacznym - no, powiedzmy, że bywa przerzutką |
|
20-06-2013, 09:53 | #75 |
Junior Member
Join Date: Mar 2010
Location: Rataje /Wrocław
Posts: 137
|
Jeszcze dodam, ze jak najbardziej ruchy kopulacyjne mogą być sposobem psa na rozładowanie swojego pobudzenia. Często występuje to u szczeniaków w stosunku do ludzi lub innego psa gdy są mocno pobudzone zabawą. Obserwowałam to wiele razy u szczeniąt innych ras. Całkiem mozliwe że pies który nauczy się takiego sposobu rozładowywania energii, utrwali to i w wieku dorosłym będzie to jeden z jego głównych sposobów radzenia sobie ze stresem.
|
20-06-2013, 10:29 | #76 |
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
Mnie natomiast zaskoczyło stwierdzenie pewnego behawiorysty, że dorosła suka może reagować takim "seksualnym" /daję w cudzysłów!/ zachowaniem względem ludzi i innych psów, ponieważ.... karma jest zbyt kaloryczna /nie pamiętam już jak to "szło"... "przebiałczona"(*)?/. Zdębiałam lekko i stwierdzenie przyjęłam sceptycznie, bo suka owa jest typem bardzo wysportowanym i nie sądzę, by wysokoenergetyczna karma mogła jej "zaszkodzić"........ale fakt zakonotowałam w pamięci....
... (*) -za duża zawartość cukru w cukrze? -> białka? za dobrej jakości składniki pokarmowe zawarte w karmie? |
20-06-2013, 13:05 | #77 | |
Junior Member
Join Date: Mar 2010
Location: Rataje /Wrocław
Posts: 137
|
Quote:
Ale akurat z przebiałczeniem nie chodzi o energię... z tego co się orientuję i przeczytałam, chodzi o stosunek fosforu do wapnia. Nei można psa karmić wyłacznie mięsem, w mięsie jest stosunkowo spora ilość fosforu, wówczas grozi mu tzw. przefosforowanie. Prowadzi do wypłukiwania wapnia i magnezu z organizmu, powstawania złogów, a to z kolei do wielu chorób, a najprędzej do uszkodzenia nerek i zwiększenia produkcji mocznika, a co za tym idzie do zwiększenia amoniaku w organizmie (skutkiem moga byc nawet zmiany w mózgu). Dlatego w Barfie nie karmi się tylko mięsem a mięsem z kośćmi, warzywami, żeby wapnia było odpowiednia ilość. Czasami dodaje się tez dodatkowo wapno (skorupki jaj, suplementy). |
|
20-06-2013, 14:25 | #78 |
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
Wszystko wiem.... badanie stosunku wapnia do fosforu /i czegoś tam jeszcze/ miałam wielokrotnie przy dorastaniu iw. I dlatego "?" Bo trochę zgłupiałam nie wiedząc czy dobrze zrozumiałam czy tej osobie się coś pokręciło....
Last edited by Puchatek; 20-06-2013 at 18:45. Reason: sprawdzałam "czegoś tam jeszcze" |
20-06-2013, 20:11 | #79 | |
Junior Member
Join Date: Jul 2012
Location: Okolice Poznania
Posts: 173
|
Quote:
Po weekendzie będę miała okazję podpytać behawiorystę, ciekawa jestem jak się wyrazi o "homozalotach" |
|
22-06-2013, 17:43 | #80 |
Junior Member
Join Date: Jul 2012
Location: Okolice Poznania
Posts: 173
|
Niestety nie udało mi się znaleźć źródła Szukałam wczoraj prawie godzinę tego artykułu na którym bazuje tekst http://www.homoseksualizm.edu.pl/ind...zy-rzeczywista i zastałam tylko tajemnicze zniknięcie.
Jest jeszcze tekst na wikipedii (wiem, wiem mało wiarygodne źródło, trochę wstyd podawać, ale temat jest tam szeroko ujęty z uwzględnieniem różnych teorii ) http://pl.wikipedia.org/wiki/Homosek..._zwierz%C4%85t |
|
|