otóż to
Uprzejmie przypominam, że jakiekolwiek planowanie z wilczakiem w roli głównej, na ogół jest o kant okrągłości potłuc
Pamiętam, że z bardzo młodym Cheitankiem odpracowaliśmy mega socjal, właśnie dzięki zainteresowaniu ludzi. Od kilku już lat Chey ma jedno zachowanie w takich sytuacjach: kładzie się i czeka, aż ludzie sobie pogadają. Niestety nie pomaga mi, gdy z pełnym przekonaniem robię rasie antyreklamę, no bo jak to? Taki grzeczny, spokojny, przyjazny, a ja tu jakieś dziwy opowiadam. Podważa moją wiarygodność