Thread: Fight club
View Single Post
Old 06-11-2011, 15:01   #25
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Przerywnik /z życia mojego/:
Szanowny ślubny po tygodniu nieobecności wreszcie zaległ we własnym łóżku. Ja, jako że się "brzydko bawiłam" dziś w nocy w necie, przyczłapałam się z Lailą później. Pokokosiłyśmy się, ustaliłyśmy czyj jasiek i leżymy /niunia w środku/. Nagle ręka małżonka przesuwa się i zaczyna badać teren....
I słyszę totalnie zaspany /półprzytomny/ głos..."Boże! Dorota! Ale zarosłaś...." Ja się brechtam, Leluta ogonem ze szczęścia macha za te pieszczochy i znowu słyszymy, tym razem świadomie wypowiedziane: "aaaaaaaaaaaaa.... jestem w domu!". Laila chyba też była szczęśliwa, bo zalizała nas "na amenT"...
..........
To tyle natenczas . Bo czasu teraz nie mam.
.........
Adminie, dzięki, że zabrałeś rozkminki w inny temat -zaczęłam mieć wrażenie, że chodzi o świadomą rozrubę w temacie klubu...
.........
Notopa! Do wieczorka!
Puchatek jest offline   Reply With Quote