Ja mam problem z głowy.
Ali nie toleruje suchej karmy więc pozostaje samodzielne przygotowanie posiłków. Mam nadzieję, że wyrośnie na normalnego psa a nie karzełka albo wil(e)koluda.
PS. Mi by chyba ręka uschła i serce pękło gdybym psu dała kawałek konia... końską kupę czasem zje i kawałki z rozczyszczanych kopyt.
|