View Single Post
Old 19-06-2004, 22:16   #3
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Tak się zastanawiałam na tytułem - odpowiedzialność hodowcy to nie zachwoanie , umowa itp po tym jak szczebniaki sa juz na świecie. Bo to juz jest tylko stawienei czoła konekwencjom. A prawdziwa odpowiedzialność zaczyna się w dniu gdy hodowca przyprowadza do domu przyszłego osobnika hodowlanego - i pracuje nad jego psychika, kondycją, zdrowiem - kojarzy z drugim osobnikiem w imię utrwalenia najlepszych cech rasy ew. ich ulepszenia. Jest wzorzec - no jakiś zawsze jest....jeśli jest naprawdę porządny i niepodlegajacy dezaktualizacji to odpowiedzialny hodowca dąży do zbliżenia się do wzorca - poprzez wyhodowane przez siebei psy....
I moim zdaniem to jest właśnie odpwoiedzialność. Oceny wystarczające do papierów hodowlnych uzyskać można bez wiekszego trudu przez zbyt wiele psów a ludzie je mnożą bo ładne, bo medlista ...a tak naparwde bo MÓJ ...i może sobie zwracać dowolna ilość kasy ( choć zapewne tego nei zrobi) - na świat przysło parę sztuk mocno wadliwych szczeniat be jakiejkoliwke kontroli nad faktem, że będa się mnozyc dlaej a jakiekolwiek cechy rasy dawno poszły sie paść
Ja mam na mysli oczywście tych zbyt wielu hpdpwcó, którzy pojecia nei mają co oznacz jakakolwiek "odpowiedzialność" ..;(
Bo co z tego , że nawe sadownei da sie wyrwać od takiego kase za "pokrakę" a nie psa - często chorego ......gdzie hodowca miał głowę jak wybierał psa/sukę dla swojego ulubieńca?/
pozdrawiam
Gaga z Gigą
p.s.osobiście pewnei nie miałabym problemu ze sprzedażą ze 2 miotów po Gidze , tylko co ? maiłabym przykładać rękę do psów-kalek??
Gaga jest offline   Reply With Quote