View Single Post
Old 30-03-2010, 07:43   #34
szasztin
Senior Member
 
szasztin's Avatar
 
Join Date: Nov 2006
Location: Sopot
Posts: 1,787
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Popełnić błąd i przyznać się do niego-to żaden wstyd, wręcz przeciwnie, odwaga aby stanąć i powiedzieć, że się nie udało. Temu m.in. miał służyć stary już wątek o zniszczeniach.. a za sprawą dziwnych ludzi stał się obiektem wytykania palcami.A potem poszło już lawinowo...
Pamietam ten wątek - dalismy zdjęcia ze zniszczeń w domu spowodowanych przez Imbusa. Imbus bardzo ale to bardzo niszczył i wył w domu - oczywiście zostając sam. Moze to ta nieodcięta pępowina o której pisała Gaga. Walczyliśmy długo i " namiętnie". Przeprowadzilismy sie do nowego mieszkania, zmienialiśmy metody, ja brałam urlopy i zwolnienia aby jakos stopniowo Imbusa przyzwyczajać do bycia samemu w domu. Osiągnęlismy sukces. Imbus zostawał sam na prawie 8H i nie niszczył i nie wył. Ale...... Wilczaki uczą pokory. Zeszłego lata Imbus wystarszył sie pod domem "starcha na wróble" - gościa na szczudłach dziwacznie wymalowanego. Takiego starchu nie widziałam u Imbusa. Z trudem udało mi się go powstrzymać od ucieczki. Spodnie miałam podarte i byłam podrapana.
Następnego dnia gdy go zostailismy w domu zniszczył drzwi, domofon i jeszcze pare innych rzeczy - "płacząc" przy tym niemiłosiernie. Cała nasza praca w mgnieniu oka poszła na marne I znów wszstko od nowa.
Teraz jest znów świetnie ale tffu tfuu nie zapeszam.
Cały czas uczymy sie Imbusa, cały czas z nim pracujemy i na każdym kroku jestesmy konsekwentni i wymagamy od niego wiele. To My podejmujemy decyzje w naszym stadzie. Napewno Imbus nie raz próbował zmienić swoja pozycję w stadzie i myślę że próbuje. Ale nie ma szans
szasztin jest offline   Reply With Quote