taaa...ja słyszałam o metodzie podpinania mięsa do prądu..podobno skuteczna (niech tylko ktoś nie pomyśłi że ja ją tu proponuje!!!)
Wg mnie niestety nie da się całkowiecie nauczyć psa , a zwłaszcza wilczaka nie podejmowania jedzienia
tak by być w 100% pewnym że nie zje. Np moje psy z ręki obcego to tak nie chętnie, zwłaszcza Bidon, ale jak same znajdą cokolwiek to jak najbardziej, mniam!