Quote:
Originally Posted by jefta
i jesli ludzie juz sa w przedziale zwykle sie nie zgadzaja, a jesli jest juz wiecej niz 3 osoby w przedzialach to prawie pewne ze podroz bedzie na korytarzu.
|
Dobrze napisalas, ze zwykle. Mnie sie nigdy nie zdazylo, ze mnie z psem wyproszono z przedzialu, nawet jak ludzie juz w nim byli. Jesli jest tlok (nie 3 osoby, tylko z 5), to psa do przedzialu nie biore bo i mnie wygodniej (miejsce dla nog) i psu. Jak wchodze do pustego przedzialu, to ludzie mi juz raczej nie wchodza
. Jak jechalam do Poznej na spotkanie, to Garuda sie bawila w przedziale z mala dziewczynka, a studentka ASP ja rysowala.
No i zaznaczam, ze ja z Garuda jezdze pociagiem od malego i bardzo czesto, i bardzo daleko.
Halki zazwyczaj wystarczaja, ale lepiej kupic psu ten kwadratowy kaganiec - na dlugie trasy lepszy, bo pies moze spokojnie pysk miec otworzony.
Mysle, ze podroz to tez kwestia indywidualna, Garuda jest zawsze mile widziana i nie mialam problemow. Jedynie z SOKistami ze dwa razy, ale z pasazerami nie.