Dorota, nie wiem jak Ty z Baszti, ale ja naprawde czesto ze szkoleniem czy sportem spotkalam sie z kompletnym niezrozumieniem rasy. Wszyscy na poczatku sie ciesza ze maja wilczaka w szeregach, ale zapominaja ze zwykle metody treningowe trzeba do niego nagiac, tu moze byc problem numer jeden.
Problem numer dwa to przewodnik, wilczak powinien miec osobe, ktora musi miec pewne cechy charakteru, m.in. chec pracy z psem, cierpliwosc, luz , poczucie humoru
tyci ambicji bo co za duzo to niezdrowo
wlasnie to plus dobre zrozumienie sie z wilczakiem moze zaowocowac czyms fajnym.
Dorota, dobrze wiesz jak to u nas wyglada, bylismy razem w Lazne wiec znasz moja pierdolowatosc, mus tlumaczenia mi wiele razy no i zywkle brak konsekwencji :P, a jednak mimo to cos nam sie udaje zrobic, jakos powoli spelniamy swoje zalozenia. Ciekawe co by bylo gdyby Urcio mial ambitniejszeo przewodnika a nie takiego leniwca jak ja