Taki oboz to bylaby fajna opcja na spedzenie wakacji ze Smrodem, ja bym sie czegos nauczyla i on by sie nauczyl, nas by interesowalo posluszenstwo i trening wystawowy.
Mam tylko nadzieje ze osoby prowadzace maja cierpliwosc bo nam czasami tepota do mozgow zaglada
to znaczy bardziej mnie niz jemu