View Single Post
Old 15-08-2013, 11:22   #4
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Quote:
Originally Posted by anula View Post
Mieliscie jednak niefarta z ta zmiana terenu wystawy, bo ringi zrobione na chodniku to troszke żenada...
Żenada była, gdy nadmorski wiatr zawiewiał i przesuwał hałaśliwie tabliczki z lokatami, co potrafiło rozpraszać i psy i Opiekunów...
Żenada to była, że stadion dookoła porozkopywany, gdy odbywają się sezonowe imprezy międzynarodowe.
Żenada to była, że za wystawę płacisz grube pieniądze, a przy kibelkach stoi "poborca" by mu uiścić >złocisza< za skorzystanie...
Żenada to była, że samcom jajek nie sprawdzano...
Żenada to była, że jednak zostaliśmy ocenieni. Gdyby był Słowak /tak jak liczyło wielu z nas i dlatego się zapisywaliśmy na wystawę/, jak nic nasz udział zakończyłby się najprawdopodobniej udziałem towarzyskim. Ale za to z jaką nauką na przyszłość!!!
Quote:
Originally Posted by anula View Post
Bura, czy mysmy sie u Urciowych spotkali? Bo jak tam dotarlismy po nocy (chyba 22.00?), to ja bylam juz taka zakrecona, ze percepcja mi oklapla...
Anula, nasze spotkanie było jak jedno z "17-stu mgnień wiosny": gdy Wy w końcu się dotelepaliście, my chwilę później robiliśmy wypad. A mogło być tak pięknie filozoficzno-refleksyjnie, gdybym to nie ja miała latać następnego dnia z Ozzikiem po ringu oraz robić za kierowcę /mój Ulubiony zawsze wie, jak się "ustawić" w takich okolicznościach...że niby dokumentów zapomniał,Cwaniaczek jeden.../, bo atmosfera zaczynała się już robić spontanicznie niespieszno-romantyczno-rzewna.....
....
Fraxinia -ładnie proszę o wstawienie zdjęć Ozzika w temacie
Puchatek jest offline   Reply With Quote