Dopóki mu nie urosły jajka, to z racji zabawowego usposobienia i niewiedzy, co wolno a czego nie niejeden raz brał w skórę od dorosłych samców, które obskakiwał, lub kładł łapę na ich grzbiecie.
Do skończenia roku nie wykazywał cienia agresji.
Na urodziny bez ostrzeżenia zaatakował półrocznego szczeniaka rasy jakiśtam spaniel, co ważne - był łaciaty.
Od tamtej pory jest absolutnie uczulony na większość łaciatych, czyli: irokez / głuchy warkot i natychmiastowa gotowość ataku na widok: szwajcarski pies pasterski, berneńczyki, border colie, bernardyn.
Z Onkami się dogaduje (włącznie z samcami).
__________________
Surman suuhun
|