View Single Post
Old 09-04-2008, 11:33   #19
AngelsDream
Wiewiórka Wredna
 
AngelsDream's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Warszawa
Posts: 877
Send Message via Gadu Gadu to AngelsDream
Default

Dona, Dona, Don!

Poznałyśmy się w zeszłym roku. Pewnie nawet nie pamiętałaś wpatrzonych w Ciebie zielonych wiewiórczych oczu. Spodobałaś mi się i to bardzo. Nić sympatii ze szczyptą respektu. Twoja suczość była niepowtarzalna. Kiedy dowiedziałam się, że mogę mieć w domu cząstkę Ciebie nie zawahałam się. Nie żałuję. Czekałam długo, czekałam z utęsknieniem. Przeżywałam, martwiłam się, cieszyłam i zastanawiałam. Nigdy nie pomyślałabym, że będzie to tak wyglądać.

Wciąż pamiętam, jak na mnie warczałaś, gdy za drzwiami pokoju gościnnego karmiłaś szczeniaki, a ja bezczelnie przewróciłam się na drugi bok. Wciąż pamiętam, jak bardzo ucieszyłam się, gdy wreszcie zaakceptowałaś moją obecność. Naszą obecność. Pamiętam Twoje oczy i skoki na parapet. Pamiętam, jak Natalia Cię czesała i to jak uczyłaś się z nią obrotów. Pamiętam Twoje futro i wplątane w nie moje palce. Pamiętam Twoją wygoloną łapę i wyciumkane sutki. Wszystko to pamiętam. Miałyśmy się spotkać w czerwcu, a Ty odeszłaś. Tak nagle. Wyrwałaś kawałek mnie i zniknęłaś.

Nie zniknęłaś. Widzę Twoje oczy w oczach Baaja. Widzę Twój charakter w jego zachowaniach. Twój syn waży 10 kilogramów i jest wspaniałym szczenięciem swojej matki. Cholernie mi ciebie brakuje, wiesz, Dona? I tego wołania, które Natalia dla ciebie wymyśliła... I tego, jak niedelikatnie brałaś smakołyki. Wszystko to miało jeszcze być - trudno mi zrozumieć, że już tego nie będzie.

Ktoś powie: to tylko pies. Ja powiem: Dona. Kawałek z mojego życia, mnóstwo wspomnień i spełnione marzenie.

Przepraszam Magdalenę. Musiałam Donę pożegnać od siebie, swoimi słowami.

__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne
Słodka świata treść wycieka:
Wszystko wina to człowieka(...)
AngelsDream jest offline   Reply With Quote