A może po prostu wystarczy, że oba Kluby /władze/ zachowają "elementarne zasady" i nie będą ze sobą walczyć.
Opinia publiczna sama zdecyduje kto jest i będzie dla niej znawcą tematu od wzorca i bonitacji /np./ i podejmie decyzje, u kogo się mierzyć/ważyć/macać.
Poza tym konkurencja może stymulować do podwyższania standardów, jakości pracy.
...
Taka refleksja co do inicjowania Klubu saarlo-vlcak-ów... Mam miĘszane uczucia, gdy myślę o klubie saarlków tworzonym przez głównego hodowcę saarlków i opiekunów jego psów.... z obiektywizmem rasowym to mi się to nie kojarzy.....Ale co mnie to....W sumie, to mi to wisi -mam wilczaki i moje psy oceniają nie tylko "moi" ale i inni hodowcy -to daje mi możliwość "wypośrodkowania" opinii.
Tak czy inaczej: "s Bochom"!
|