Proszę się nie naśmiewać z naszego "markiza"! Trochę już się przystosowuje, albo zdejmuje kamuflaż, w każdym razie na razie urządzają z Zoyką dzikie galopady w ogrodzie. Ponadto dzis mieliśmy przepiękny koncert na 3 głosy,a mianowicie podjechał samochód Family Frost z lodami "grając" niemiłosiernie, na co wszytskie trzy psy zaczęły tak okrutnie wyć, że aż poszłam zobaczyć co sie dzieje. I tak wyły, i wyły, i wyły ...... jak wilki czy coś.
P.S. Rany, ludzie jak dlugo jeszcze będzie trwała cieczka u Haliny? Od prawie dwóch tygodni mamy tabuny psów w ogrodzie i obok, a Halla tylko kombinuje jak zwiać, dziś próbowała mi smyrnąć między nogami! Dobrze,że wilczaki mają długi ogon
Można ja jakoś zastopować, czy też ona rzeczywiście będzie się ciekać do skutku (czyli jeszcze rok
)?