02-06-2012, 22:27
|
#77
|
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
Quote:
Originally Posted by avgrunn
Makota, wiesz, moze ja po prostu patrze na to z innej strony, bo decydowalismy sie na wilczaka z powodow ich zdrowia, a nie z powodu wygladu, dla nas wyglad wilczy byl coz raczej sprawa do przelkniecia niz czyms pozadanym i jak to zwykle bywa trafila nam sie calkiem wilkowata bestyja. Z czasem sie oswoilismy z tym ze one tak wygladaja i coz teraz doceniam ich piekno. Jednak jak ktos mowi ze Smrodziach taki ladny to mowie ze tak, ale jaki lobuz i wtedy ludzie sie dopytuja i wiekszosci sie odechciewa. Bo tak jak Gaga pisze, przykladami mozna sypac z rekawa, a jeszcze w tym momencie jak przejdzie obok jakis samiec to Urcio daje super popis i nawet jak grzecznie usadowi swoj chudy tylek na ziemi to i tak widok jak sie zjezy i jak burczy robi na ludziach niekoniecznie mile wrazenie.
Prawda, jak ktos chce to dopnie swego, ostatnio mi sie obilo o uszy cos o bezpapierowych wilczakach u nas na Pomorzu, wiec jak widac znajdzie sie ktos kto nie bedzie gral fair.
|
Obawiam się niestety własnie tego, że większość może się nawet nie zastanowić jaki ten pies ma charakter, zdrowie itp., bo to nie ważne skoro TAK WYGLĄDA...
Quote:
Originally Posted by Gaga
otóż to Uprzejmie przypominam, że jakiekolwiek planowanie z wilczakiem w roli głównej, na ogół jest o kant okrągłości potłuc
Pamiętam, że z bardzo młodym Cheitankiem odpracowaliśmy mega socjal, właśnie dzięki zainteresowaniu ludzi. Od kilku już lat Chey ma jedno zachowanie w takich sytuacjach: kładzie się i czeka, aż ludzie sobie pogadają. Niestety nie pomaga mi, gdy z pełnym przekonaniem robię rasie antyreklamę, no bo jak to? Taki grzeczny, spokojny, przyjazny, a ja tu jakieś dziwy opowiadam. Podważa moją wiarygodność
|
Hehe, musicie się nauczyć jakiejś "brzydkiej" sztuczki na pokaz w takim razie
|
|
|