View Single Post
Old 06-08-2010, 21:43   #92
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

A ja dla odmiany jestem za masowym robieniem bonitacji. Ale PRAWDZIWYCH FACHOWYCH bonitacji, a nie jakiejs sciemy majacej na celu wygenerowanie kilku ladnych podrasowanych kodow bonitacyjnych.

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Obserwowana praktyka na południu pokazuje, że bonitacja to jest coś do obowiązkowego odbębnienia, przy konieczności "pomocy" w uzyskaniu odpowiedniego wyniku. Który często i tak nijak się nie ma do założeń bonitacji. Albo- do dostąpienia zaszczytu znalezienia się na liście repów w Czechach czy na Słowacji.
W tej chwili nie widzę żadnego uzasadnienia dla robienia bonitacji, podobnie jak Rona-znam psa, "oblookany" został na svodzie i zupełnie nie potrafię znaleźć w sobie motywacji do zrobienia czegoś więcej w tym kierunku. A jestem przeciwniczką obowiązującej formy testu
Widzisz, Twoje slowa sa typowe dla wielu ludzi - to co sie dzieje wokol bonitacji niejednego zniechecilo... NIESTETY. Cale to naginanie bonitacji, nieprawidlowe ocenianie, cala ta otoczka przy ocenie charakteru. A glownie to sprowadzanie wszystkiego do oceny charakteru.

A SZKODA, bo w zasadzie nie o ten test tu chodzi. Powiedzmy sobie wprost - ocenic charaker psa mozna na milion sposobow - wystarczy jedno wieksze spotkanie i juz wie sie wiecej niz po 10 bonitacjach, bo widzi sie zachowania psa w roznych sytuacjach. Charakter psa widzisz juz podczas mierzenia. Sam regulamin testu charakteru stworzono jedynie po to, aby zrobic jakies powtarzalne schematy, ktore zadowola wlascicieli w danym kraju. A takie twarde szablony kompletnie sie nie sprawdzaja. I to powoduje zamet, bo nieczesto psy z fatanymi charakterami dostaja lepsze oceny niz tez z o wiele lepszymi...

Jednak test charakteru to jedynie DODATEK do bonitacji, to jedynie jeden z WIELU kodow na karcie. Niestety taki, ktory bez sensu uwazany jest za najwazniejszy, a akurat to przy nim sa najwieksze przeklamania i najmniej mowi o psie.

Dla mnie jako hodowcy, czy dla mnie jako czlowieka zajmujacego sie rasa wyniki bonitacji maja NIESAMOWITA wage. Kazdy zmierzony pies to informacje na temat budowy, cech jakie posiada dany pies. Na temat dziedziczenia i wreszcie dzieki temu mam statystyki calej rasy. To kompletna informacja, ktorej W ZADEN inny sposob nie da sie uzyskac, bo na oko nie zmierzy sie indeksow, wysokosci, czy wymiarow psa. To wlasnie bonitacja spowodowala, ze wilczaki sa jedna z najbardziej fachowo prowadzonych ras.

Ja osobiscie na kolanach jestem gotowa blagac wlascicieli, aby bonitowali swoje psy. Ale tez bede chciala, aby nie robili tego u pierwszego lepszego sedziego. Bo w tym wlasnie tkwi problem z bonitacjami. Ludziom wydaje sie, ze bonitowac moze kazdy - i rzeczywiscie lapia sie tego czasem ludzie "z ulicy". Ktorzy nie maja pojecia ani o mierzeniu psow, ani o wilczakach. Jak wiadomo wielkosc psa skacze czasem o 1-2cm. Ale mamy "sedziow", ktorzy potrafia sie pomylic o 5cm!!!. Zinnymi wymiarami jest jeszcze gorzej. Nie pytajcie jak oni to robia. I fuszerki robia nie tylko "mlodzi" sedziowie, ale i tacy, ktorzy promuja sie na specow. Glosny jest teraz przyklad psa, ktorego jedna ze znanych sedzin zbonitowala na ocene "idealnie doskonala". Pies ladny, wiec nie byloby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, ze jego indeks wysokosci wynosi 49% (to obecnie bylby najbardziej krotkonogi wilczak w tej rasie ). A to oznacza, ze ten pies powinien zostac zdyskwalifikowany jako pies niehodowlany. ...ale to jedynie pol biedy - do faktu, ze sedziowie nie widza podstawowych wad, ktore az bija w oczy kazdy sie z nas przyzwyczail. Dlatego na wyniki bonitacji niektorych sedziow zaden szanujacy sie hodowca nie zwraca ZADNEJ uwagi. Bo nie maja zadnej wartosci. W tym wypadku problemem byla jednak nie zawyzona ocena psa. Problemem tego psa bylo to, ze jest on wyjatkowo dlugonogi i indeks wynosi ok 55%. Krotko mowiac jest dowodem, ze "znany" sedzia nia ma KOMPLETNIE pojecia jak mierzyc psa!!!! I to jest tragedia bonitacji - ze na pierwszy rzut oka wszystkie wygladaja tak samo, a czesc jest robiona przez fachowcow, a czesc przez laikow. Potem czesc jest super pomocna, a czesc nadaje sie do kosza.

Tak wiec - JAK NAJBARDZIEJ jestem za bonitacjami. Niech kazdy z Was pomysli, aby ja kiedys zrobic. Ale prosze Was - robcie ja u kogos, kto wie, gdzie pies ma kolano i gdzie ma kark - jedynie u ludzi, ktorzy wiedza jak oceniac psa....
Wiem, ze czesc z Was jest przeciwko testom charakteru w takiej czy innej formie - teraz bedzie znow bonitacja w Poznej. Mozna zerknac, czy sie to Wam "podoba" czy nie. Czy chcecie do czego takiego podchodzic, czy sobie darujecie. ALE jesli test charakteru jest dla Was nie do przyjecia to prosze choc o jedno - bonitacja ma dwie czesci: mierzenie i test charakteru. Po mierzeniu bonitacje zawsze mozna przerwac. Ale dajcie nam prosze pomierzyc te Wasze psiska... Urazu psychicznego zaden pies miec nie bedzie, to w sumie dobra socjalizacja, krzywda mu sie nie stanie. Do bazy trafia kolejne pomiary wilczakow, ktore cenne sa zarowno "dla dobra rasy" jak i dla samego hodowcy, ktory dzieki temu widzi "co wyszlo". To na serio wazne i uzyteczne informacje. A jesli nie bedziecie chceili zakonczyc bonitacji i uzyskac ostatecznego kodu - who cares, to co najwazniejsze bedziemy mieli (miary), a charakter i tak widac...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote