Quote:
Originally Posted by Gaga
Taki zapis w Czechach mógłby to oznaczać (...)Zresztą w Czechach uznawane tylko czeskie bonitacje, więc spokojnie....
|
I dlatego populacja wyglada jak wyglada...
Z kacikami jest problem, z formatami katastrofa... A kolejne degeneracje probuje sie tuszowac coraz wiekszymi "widelkami" tolerancji wad....
Z kacikami na czeskiej bonitacji jest tak, ze komisje nie wpisuja D12 nawet jesli pies ma fafle jak fila brasileiro, a slini sie jak sliniak (przypomina mi sie figurka z tymi malpkami "nie widze, nie slysze...
)...
I stad u nich wlasnie te koszmarne problemy z faflami - nic dziwnego, ze o zamknietych kacikach ich hodowcy pisza "cos takiego widuje sie u wilczakow starej daty, teraz juz nie"....
Bo to zamkniete diabelskie kolo:
Otwarte kaciki u nich to P14 i dyskwa -> z tego powodu komisje udaja, ze psy tego nie maja, nawet gdy wada jest DOSKONALE widoczna -> skoro udaje sie, ze nawet pies a fila ma ladne kaciki, to hodowcy olewaja selekcje, bo za partactwo komisja nic im nie zrobi -> nie robi sie na to selekcji -> coraz wiecej psow ma z tym mega problemy...
A wystarczylo zrobic tak jak zrobila to Litwa - zamiast dyskwalifikowac na bonitacjach za co sie da po prostu wpisywac to co jest u psa "do poprawki", a samego psa nie oceniac jakims bezsensownym P_cos_tam... Dlatego obecnie czeska bonitacja nic w hodowli nie zmienia i nic do niej nie wnosi. Wady wpisuje sie sporadycznie - u wiekszosci psow udaje sie, ze coraz wiecej wad nie istnieje - do kodow nie pisze sie juz prawie nic, a psy...wygladaja jak wygladaja....
Selekcja na indeksy, na prawidlowa budowe, na prawidlowe katowanie, na prawidlowe kaciki w zasadzie tam nie istnieje, bo przecietny hodowca widzi to co mu pisz komisja hodowlana. A ta skupia sie na tym ile cm ma pies, czy ma jasne oko i jakie ma ucho. I to koniec selekcji...