Quote:
Originally Posted by marchencki
Moja kocica wyprowadziła się na piętro, z dala od psa, ale jak już spotka się z Prestą, to szczeniaczek, uszy po sobie, ogonkiem merda, przypada do ziemi przednimi łapkami, oddaje brzuch, żeby udobruchać kotkę a ta ciągle się jeży, prycha i 'wyje, warczy'(to coon, potrafi z siebie wydać najdziwniejsze odgłosy ), aby jak tylko pies przekroczy magiczna barierę 50cm trzasnąć pazurami, albo pogonić psa gdzie pieprz rośnie. Presta ciągle próbuje zachęcać kotkę do zabawy, ale widać, że czuje respekt. Za to kotka, widać, że się boi ale w kasze sobie dmuchać nie da i leje szczeniaka ile wlezie jak ten się za bardzo zbliży... Ciągle próbuje nauczyć obie ignorowania siebie na wzajem, żeby była szansa na jakieś zdrowe relacje między nimi.
|
Uwierz mi, ze to latwiejsze niz z kotem, ktory pozwala na wszystko. Wilczaki szanuja jedynie tego, przed ktorym czuja "respekt". Zycie milego kota nie jest lepsze niz zycie wilczakowej zabawki - zawsze jest brudny, oslinony i pomemlany...
"Peya nie trzymaj glowy kotka w paszczy, bo kotek nie moze oddychac....."