Ponieważ speców od ras na świecie jest całe mnóstwo, to pewno i Was spotkali
Dziś na spacerze zaczepił mnie pewien Pan z ONkiem z tradycyjnym pytaniem... "przepraszam, czy o husky". Ja ogólnie na hasło husky włączam tryb ataku
- a widział Pan kiedyś huskiego?
Chwila zawahania...
-nie
-ten pies nie ma nic wspólnego z husky, prędzej z Pańskim owczarkiem- Pan ogólnie robił wrażenie miłego i trochę miałam wyrzuty sumienia, że tak na dzień dobry naskoczyłam.
-a co to za rasa?
-wilczak czechosłowacki
-aha, wilczek...
-wilczak
-z pyska wygląda jak lis... On ma coś z wyżła prawda? Albo harta? Bo taki chudy. Ale nie, budowa zdecydowanie jak wyżeł.
No i padłam
Mam huskiego z pyskiem lisa o budowie wyżła
Pan może nie zgrywał takiego eksperta, ale porównanie mnie rozwaliło