sorry, ale nie umię kopiować z innych wątków tematycznych.
Tak sobie myślę..... jest, to myśl, a może propozycja - sama nie wiem....
Margo, masz największą wiedzę ze wszystkich wilczakowców w Polsce odnośnie stanu "chorób" idących w danych liniach. Czy nie mogłabyś w klubie rasy pełnić kogoś na kształt poradcy chowu? Tak pamiętam, że pisałaś kiedyś coś odnośnie, że nie chciałabyś żeby ktoś Ci mówił jakim masz kryć psem - tu się zgadzam w 100%, bo też bym nie chciała być uzależniona od osoby decyzyjnej
Ale nasz człowiek pełniący taką funkcję, mógłby mieć rolę bardziej doradczą tzn. ktoś upatrzył sobie repa i zwraca się do Ciebie z pytaniem czy np. "to dobra linia" (no nie umię tego bardziej sprecyzować) - jakie są "za" i jakie "przeciw".
Bo, nie każdy chcący rozmnażać ma "kontakty"
- czyli osoby posiadające wiedzę odnośnie linii obciążonych chorobami, a wiem, że przydała by się im pomoc
Tak siedząc sobie na WD, a także "czytając" co w trawie piszczy od drugiej strony - pewne osoby pasują mi bardzo do odpowiednich ról klubowych - jest mi tym lepiej na sprawę patrzeć, gdyż nadmiernie nie sympatyzuję
z żadnymi hodowlami
A w takiej roli ja widzę tylko w/w