Mogę potwierdzić, co napisała Gia-ów zmierzwiony włos, poza brakiem prostoty, jest jak u kozy-ostry, sztywny, gęsty, długi, obfity i idealnie spełniający rolę izolatora. Po wyjściu z wody wygląda zabawnie, jak mokra trwała
Doprawdy nie rozumiem jaką przyjemność mają dzieciaczki miziające taką szczotę na psie
U Sheya pierwsze oznaki falowania pokazały się chyba już w zeszłym roku, coś mi się kołacze, że Rybka zauważyła jakiś "nieporządek", czy to będzie postępowało-zobaczymy. Dla mnie samej proces zmian w cheyowym futrze jest zjawiskiem zagadkowym, najlepiej to widzą Ci, którzy Cheya widują w pewnych odstępach czasu i mają porównanie. Na dziś, po 8 latach, moge jedynie stwierdzić, że jest 'bardziej' i tyle