Mod nasz na urlopie, ale liczę, że po wywczasach zmoderuje temat odpowiednio
Quote:
Originally Posted by makota
On BEZ PRZERWY gryzł.
Czasem zabawowo - tak jak wszystkie szczeniaczki, tylko bardziej boleśnie, bo kły wilczaków (nawet mleczne) są naprawdę pokaźnych rozmiarów...
|
To pisałam do Ciebie Nakasha - tak jest
Quote:
Ale on gryzł również przy karmieniu, przy podnoszeniu na ręce (takiej wściekłości jak wtedy, nie widziałam nigdy wcześniej u żadnego psa), przy próbie zabrania czegoś... gryzł również z radości (i to zostało do dziś ) i z wielu innych powodów. Gryzienie włączało mu się nawet podczas próby przebiegnięcia z nim kawałka na smyczy. Kilka razy przypłaciłam trucht z szczeniaczkiem poważnymi uszczerbkami na ubraniu i na skórze
|
Ale tego zdecydowanie nie podciągam pod powyższe. Z własnego doświadczenia (bo na tej podstawie pisałam) znam gryzienie TYLKO zabawowe. Mocne, zostawiające siniaki, rozrywające rękawy, ale nigdy jako objaw buntu/złości/agresji czy jak to tam nazwiemy. I osobiście te zabawy podkręcałam - bawiliśmy się oboje. Może właśnie dlatego, że to były zawsze i tylko zabawy......