Ja nie zanegowałam stopnia socjalizacji Enara (o szczenięciu nie mówię) (vide
ierwsza część zdania "
Jakkolwiek cudownie zsocjalizowane są opisywane wilczaki..."). Pies oprócz socjalu może mieć również fajny charakter,
aczkolwiek nie rozumiem pochwał w kierunku właściciela. Bo albo jest na tyle niefajny, że pies z ulgą go opuszcza (gdybyśmy chcieli szalenie uczłowieczać psie jestestwo), albo jest to kompletnie nietypowy z charakteru wilczak (czyli hodowlana pomyłka). Bo ten, jako niesamowicie stadny (przez co jego los zawisł na włosku wraz z końcem zimnej wojny) nie ma prawa iść na kontakcie z obcą osobą. Każdy znany mi wilczak (a znam ich trochę) będzie cudował w chwili próby odejścia z nim od jego stada. I nie ma, że żarcie....to nieprzekupne psy. Może istnieje jakieś trzecie "albo", ale ja go w tej chwili nie umiem zobaczyć.