View Single Post
Old 02-11-2013, 18:47   #187
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Nieszczęściem Hamleta jest to, jak wygląda. Jako szczenię "z nieprawego łoża" został skazany na głodową śmierć w warunkach, jakich powstydziłoby się niejedno schronisko. Kto mu to zafundował? Rosik!(potomek założyciela rasy). Gnój, brud, zero kontaktu i resztki, na których jakimś cudem ten pies zdołał wyżyć. Skandaliczne jest to, że te warunki znane były wielu, m.in guru sędziów od rasy - Oskarowi. Dla mnie niepojęte, że można tak traktować psa Został zabrany ale nie dlatego, że ktoś się nad nim ulitował. Został wzięty bo (pominę imiona, nazwiska) parę osób wkręciło się w możliwość zrobienia mu papierów i wykorzystania jako psa w hodowli. Powędrował do Shaluki, która piała wtedy po całej sieci, jakiego ma zajebistego psa w hodowli i że wszyscy jej go zazdroszczą. Próby zalegalizowania Hamleta w hodowli się nie udały, nie udało się więc i nowe życia psa....zniknął. Dziś znów się pojawił i znów dyskusje toczą się wokół aspektu hodowlanego. Kastrować, nie kastrować...szlag człowieka trafia! Czy po tylu latach ten pies może wreszcie stanowić jedynie psa do pokochania? Jak na razie jedynie jego obecna opiekunka widzi w nim po prostu zagubionego psa. Obserwuję te dyskusje przewalające się po fejsie i tutaj i nie umiem zrozumieć, jak bardzo wygląd może stanowić o losie zwierzęcia. Jestem po prostu zażenowana. W chwili gdy Hamlet był zabrany, tłukłam się strasznie z pomysłodawcami wyrobienia mu rodowodu, bo wtedy (tak jak i teraz) nieważne były jakiekolwiek wartości etyczne, ważne było tylko to, że jest zajebisty, więc wszelkimi metodami trzeba go wkręcić do hodowli. Nic się nie zmieniło
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote