Quote:
Originally Posted by avgrunn
Wiesz masz wilczaka, ktoremu nikt nie zarzuca ze jest za maly, nie wmawia ze nie ma minimum, wiec nie rozumiesz czemu tyle szumu. Ja (mimo posiadania kurdupelka, do ktorego czasem sie doczepiaja) tez nie rozumiem o co sie rozchodzi jak to moze miec taki ogromny wplyw i wzbudzac tyle halasu, skoro wilczak to nie tylko wzrost ale mnostwo innych rzeczy.
P.S. tez nie czaje o co chodzi z szakalem, ja tam sie cieszylam jak Urciowego brali za szakala
|
avgrunn-rozumiem, uwierz. Te pierdoły o fryzjerach (prostowaniu sierści przed wystawą) itp. Cuda się słyszało, serio
Jak ktoś chce się przywalić, to się przywali: do wzrostu, ucha, oka, ogona czy sierści (no dobra, w tym ostatnim przypadku akurat wada jest ewidentna więc nie mówimy o przywalaniu się)
Tylko -co to zmienia? W życiu Twoim? Psa? Chyba nic, prawda?
secki:
Quote:
"Czekając na szczeniaczka miałam marzenia aby był duży..."
"Cheitan to wilczak niebanalny. Tu,
w Polsce jedyny tak duży o tak harmonijnej budowie, nie da się go nie zauwazyć To prawdziwy Pan Pies, dorodny samiec, w 100 % ..."
|
Doceniam wysiłek, ale trochę się chyba nie udało, co?
Tak, marzyłam o dużym psie, marzenie się spełniło. Kocham duże psy i kudłate. Takie upodobanie.
Podpowiem - makota coś próbowała przemycić, że jakoby opowiadam, że Chey jest jakiś wyjątkowo duży. Szukaj dalej, może Ci się poszczęści, bo na razie to licho...Podpowiem, że dorodność samcza nie idzie wprost z wysokości. Lepiej wytłumaczyć się nie podejmuję.