Quote:
Originally Posted by Rona
Nie wydaje mi się, żeby jako takie, bonitacje kiedykolwiek miały ambicje być narzędziem naukowym, z powodów o których wspominasz.
Ale nawet wśród niewielkiej grupy znanych mi osobiście przebonitowanych wilczaków jest kilka z wręcz humorystycznymi kodami. Dlatego śmiem twierdzić, że wartość bonitacji nawet dla celów czysto hodowlanych jest ...średnia
|
dokladne, to mialo byc info dla statistiki i nauki, ale ... kedy zaczeli biegac za cudowne P1 ta idea przepadla.
i do hodowli duza ilosc kodow malo co daje
ja kedys mocno bylam za "dobroc" bonitacii, teras kedy wieciej wiem i widze, nie mysle uz tak, to jest tylko dodatkowe info o psie, nic wieciej, jasne statystyke mozna zrobic ( na prziklad teras badami indeksy kosci)
Rona - ja takich wilczakow i wieciej znam
p.s.
mixy w Francusku- pierwsze generacii silno wilcze, duze dluge nogi, nastepne, robia sia podobne do dziadkow- tz krotsze nozki dluzsze korpusy, mniej wilka widac - co do charaktera - wystawczy zerknac na video z Serramazoni
na dodatek ( hihi malo tej uzytkowosci w wilczakach) ale te mixy calkiem nie przypominaja wilczakow z charakteru, nawet do sarlosow trudo dociagnac. Jasne przez kilka tam generacii beda sredne zachowanie wilczaka, ale czy tego potrzebuje rasa, kedy i tak malo stabilnych psow, z ktorych mozna normalne trenowac ( to ze rasa uzytkowa, nadal zostaje w wzorcu i chyba trzeba do tego dazyc)