Przeczytałam ostatnio ciekawą książkę - autobiografię Helene Grimaud pt. "Dzikie wariacje". Helene Grimaud jest znaną pianistką francuską, która od wielu lat mieszka w USA. W swojej posiadłości k/N. Jorku hoduje wilki, jest też współzałożycielką Wolf Conservation Center. Grimaud - to niezwykła kobieta, piękna i niesamowicie niezależna, a jej spotkanie z wilczycą Alawą całkowicie odmieniło jej życie.
W książce jest kilka wątków: oprócz czysto muzycznych (w których tłumaczka niestety, nie popisała się znajomością terminologii
) i związanych z rozwojem Helen Grimaud jako muzyka, przewija się jakby wykład z antropologii relacji człowiek-wilk na przestrzeni wieków.
Nie jest to książka typu "zabili go i uciekł", ale warto ją przeczytać, jeśli ktoś interesuje się wilkami, a jeszcze lepiej - wilkami i muzyką
(Narvana?
)