View Single Post
Old 04-11-2013, 22:25   #192
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Nieszczęściem Hamleta jest to, jak wygląda. Jako szczenię "z nieprawego łoża" został skazany na głodową śmierć w warunkach, jakich powstydziłoby się niejedno schronisko. Kto mu to zafundował? Rosik!(potomek założyciela rasy).
Gaga, to nie ten Rosik.... Rado nie ma kompletnie nic wspolnego z zalozycielem rasy...

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Gnój, brud, zero kontaktu i resztki, na których jakimś cudem ten pies zdołał wyżyć. Skandaliczne jest to, że te warunki znane były wielu, m.in guru sędziów od rasy - Oskarowi.
Byly znane i dlatego Rado mial dwa razy zakaz hodowli (ktory byl uchylany z powodu inspekcji weterynaryjnych, ktore nie widzialy problemu). I to wlasnie przyczyna dla jakiej zakaz hodowli ma Rado obecnie (a czesciowo tez Milan). I spora w tym zasluga Oskara...
Niestety prawo slowackie jest mocno ograniczone - daleko im do polskich przepisow, gdzie ludzi majacych lewe mioty mozna latwo scigac przez zwiazek....

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Został zabrany ale nie dlatego, że ktoś się nad nim ulitował. Został wzięty bo (pominę imiona, nazwiska) parę osób wkręciło się w możliwość zrobienia mu papierów i wykorzystania jako psa w hodowli.
Nie jest to prawda... Gdy Wilk byl odbierany byli tam tez inni chetni: Roland i jego znajomi. Pies mogl pojechac do Austrii i tam zyc jako pies "na kolanka". Gdyby nie brala go Shaluka i nie chcial go Roland to pojechalby do nas...

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Próby zalegalizowania Hamleta w hodowli się nie udały, nie udało się więc i nowe życia psa....zniknął.
Mysle, ze Hamlet nie zostal zarejestrowany do konca z innego powodu. Nie wiem jakie byly rzeczywiste powody oddania psa przez Shaluke, ale nie bylo zadnego problemu wyrobic mu prawdziwy rodowod FCI....

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Dziś znów się pojawił i znów dyskusje toczą się wokół aspektu hodowlanego. Kastrować, nie kastrować...szlag człowieka trafia! Czy po tylu latach ten pies może wreszcie stanowić jedynie psa do pokochania? Jak na razie jedynie jego obecna opiekunka widzi w nim po prostu zagubionego psa. Obserwuję te dyskusje przewalające się po fejsie i tutaj i nie umiem zrozumieć, jak bardzo wygląd może stanowić o losie zwierzęcia. Jestem po prostu zażenowana.
Mysle, ze umyka inny aspekt... a dokladnie to dlaczego mial byc kastrowany... Chyba nikt nie watpi w to, ze kompletnie nie chodzilo o dobro samego psa... Kastracje nakrecil sam Grzes (w temacie az kipialo od jego postow - pisal jak nowy wlasciciel psa: mozna bylo poczytac na FB jego wywody o inbreedzie Hamleta i innych bzdurach. SLOWA nie bylo, ze zrobi kastracje w Bedzinie, aby POMOC PSU. I mysle, ze dlatego reakcja na kastracje psa byla taka a nie inna. Bo przeciez chodzilo, aby w taki wlasnie sposob zrobic ludziom "na zlosc"... W kazdym razie wedlug logiki pana G....


Ja osobiscie tez nie rozumiem tej calej wojny o jajka.... Co byloby takiego strasznego dla psa, gdyby trafil do hodowcow? Przeciez nikt nie rozmnazalby go bez papierow. Skoro bylo kilku chetnych SENSOWNYCH hodowcow to dlaczego nie dac im Hamleta? Mialby nowy dom, a wiadomo, ze musialby byc widoczny, bo stal sie zbyt znany, aby gdzies ponownie zaginal... Wydaje mi sie, ze kontrola nad przyszlymi losami Hamleta bylaby przez to o wiele wieksza niz obecne wydanie go "komukolwiek".
I niestety mam wrazenie, ze najwazniejsze (od spokojnego przekalkulowania co bedzie najlepsze dla samego psa) stalo sie jego pociecie i oddanie w prywatne rece... Czy pies bedzie mial lepiej - biorac pod uwage losy innych kastratow mam co do tego ogromne obawy. Ale tez nadzieje, ze sie myle... :/
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote