Quote:
Originally Posted by Gia
Czy ja wiem?? Owszem, Kalinka "Swoich" rozpoznaje i bez psów... i cieszy się jak szczeniak oczywiście, ale u nas to działa w obie strony Psy moich znajomych, kundelki, belgi, bordery... kiedy widzą mnie bez suki, zawsze dostaję całusa Zawsze cieszą się na mój widok i ewidentnie to okazują
|
Ja myślę, że to zależy też trochę od zachowania obydwu stron. Nietrudno przecież psa sprowokować nawet drobnym, przyjaznym gestem do czułości pod naszym adresem. Wydaje mi się jednak (i sądzę, że Rona też miała to na myśli), że wilczak (wg naszych obserwacji) bardziej niż inne psy dąży w takich wypadkach do interakcji z człowiekiem bez żadnego nawet najmniejszego zaproszenia (czasami nawet ku jego zdziwieniu). Łowca potrafi nawet psa wyminąć i "uderzyć" prosto do jego pana lub pani.