Wycie wilczaków
Pojawił się temat wycia, niektóre z naszych burych wyją inne nie. Chey czasem zawodzi jak jest sam w domu, na ulicy robi wieś gdy przejeżdża karetka lub straż pożarna. Nie każdy sygnał inicjuje u niego wycie, już się nauczyłam jaka modulacja dźwięków wywoła u niego reakcję. Gdy odpowiednio wyjąca karetka przejeżdża-Cheitan truchta sobie za nią (chyba, że nie może) i zawodzi, poszczególne "fragmenty" wycia przerywane są głębokim pomrukiem. Na ludzkie kategorie brzmi to dość smutno ale właśnie-nijak nie potrafię zinterpretować tego zachowania. Dowolne telewizyjne dźwięki go nie ruszają-śmiejemy się, że emitowane wycie musi być w innym języku :)
Ogólnie rzecz ujmując-wycie w wykonaniu Cheya nie kojarzy mi się z niczym radosnym, zabawowym a ponieważ nie umiem znaleźć wyjaśnienia, co się w psim łebku dzieje gdy zaczyna wyć-nie prowokuję tego zachowania. Może ktoś z Was natrafił na jakieś sensowne próby wytłumaczenia znaczenia wycia? Wspólne wycie wilczego stada raczej odpada ;) |
Ja się spotkałem że wycie to z samotności i ma służyć do przywołania innych członków stada.
Ciri wyje jak jej dziadek da głos. Jak ktoś inny z rodziny to też, ale już nie tak chętnie. Puszczanie mp3 albo z tv powoduje minę pt. pan, co mi ściemniasz/pocałuj mnie w tyłek z takim udawaniem :-) |
Quote:
Spotkałam się gdzieś z opinia , ze wilki wyją jak się cieszą - ogłaszają w ten sposób udane polowanie albo że stado w komplecie itp. |
Quote:
Ostatnio podczas spaceru gdy Chey stanął i zawył-Shirek rozpoczął taniec submisyjny i za diabła nie wiem o co kaman. |
Quote:
Łowcę słyszałam póki co dwa razy w akcji. Obie "akcje" wywołane zostały karetką. Ponoć sąsiadka słyszy go częściej, ale ja jej nie wierzę, na pewno żartuje. :D |
Ereshka z Maxem wyją codziennie szczególnie ok. 6 godziny rano (niezłą pobudka dla sąsiadów) staną koło ogrodzenia i wyją w stronę wsi. Ostatnio w ciągu dnia podeszła do naszej furtki sąsiadka, która była z dzieckiem 1,5 roku w wózku na spacerze. Oczywiście moje psy od razu się pojawiły bo generalnie lubią dzieci. Zapytałam tą małą "Agaciu, powiedz jak robi piesek?" Co dziecko odparło? .........Nie było to "hau" ale piękne uuuuuuuuuuuuu młodego wilczka. Trochę mi było głupio bo doszłam do wniosku że psy budzą pewnie całą rodzinę łącznie z Agatką. Ale sąsiadka powiedziała, że im to nie przeszkadza, tak jak im nie przeszkadzało te 7 kur uduszonych w kwietniu przez Ereshkę. Poza tym wyją oczywiście jak widzą film z wilkami a Max wyje jeszcze jak mu panna przywieziona na krycie niestety odjeżdża ;-)
|
Nasze tez wyją ok. 6 rano :twisted: a jak sa goscie to daja czasami pospac do 8 - łaskawcy :rock_3 i oczywiscie syrena karetki tez dziala na nie tak samo ale jest cos czego nie rozumiem , nasz Jotun gdy słyszy prace piły albo wiertarkę gdzies w oddali tez wyje ,ciekawe co dla niego znacza te dzwięki
|
Quote:
|
Jeszcze jedno - Jotun wyje jednostajnym glosem a Tajga na przemian wyje i popiskuje przy czym wykonuje pod koniec wycia śmieszny taniec wokół Jotuna a wygląda to tak....
http://www.wolfdog.org/pics2/2009/7/...618-196817.jpg |
O to to ! Zobacz, ze odciagnięcie warg, uszy, pokazują zachowane submisyjne. Właśnie podobnie zachowywał się Shirek- bez szaleńczej gonitwy bo przy ulicy psy były na smyczach (i bez wcześniejszego wtórowania) .Ale tak to wyglądało . Super, dzięki za fotę ;)
p.s. było jeszcze lizanie po pysku... |
Baaj nie wyje na karetki ani inne syreny - za to wyje ze mną, ale tylko, jeśli wychwycę odpowiedni humor. Na puszczone z komputera dźwięki reaguje przeróżnie - raz uciekł pod stół, gdy usłyszał wycie jakiegoś samca - przewodnika stada wilków z zoo. Lubi w trakcie poszczekiwać i zmieniać tonację. Celar patrzy na to, jak na cyrk z zagraicy.
Najładniej Baaj wył w Krakowie w towarzystwie Blitz, Inti i dzwonów kościelnych. Niestety w żadnych innych warunkach już się nie skusił na takie arie. Myślę, że wycie oznacza wiele rzeczy, ale generalnie kojarzy mi się raczej ze skrajnymi emocjami u psa. |
Quote:
Quote:
|
U nas Bure maja wycia na rozne okazje...
Raz czy dwa razy w ciagu dnia jest oglaszanie "tu jestesmy", ktore slychac kilka kilometrow dalej... Wieczorami, lub gdy cos sie dzieje jest odpowiadanie na wycie innych psow (dzieki nauce Burych mamy tu w okolicy cala bande wyjacych ONow, prawie ONow i kundelkow - roznie im to wychodzi, nie potrafia zaciagac tak jak Bure, ale staraja sie jak moga ;)) Najpiekniejsze, ale scinajace krew w zylach jest 'wycie samotnego wilka'. Gdy Bure zostaja same, lub gdy zostaje jeden pies rozpoczyna koncert przywolywania. To smutne, trwajace baaardzo dlugo przejmujace wycie. |
Tylko K-lee wciąż nie wyje... Kuilka razy dziennie słyszy pod oknem karetki, wozy policyjne, strażackie, tylko czasem podniesie głowę ale nigdy nawet nie próbowała wyć. Na filmach tylko kiwa głową i "dziwi się", ale dźwięków nie wydaje żadnych. Przy wyjących wilczakach kręci się, dziwi się i czasem szczeknie, ale wyć nie chce...
|
Garuda wyje ostatnio z samotnosci, ale najczesciej wyje, gdy wyja inne wilczaki (ostatnio wyla z Imbusem). Czasem jak ma dobry humor, to wyje z wilkami z youtube 8)
Karetki itd olewa. |
U Grejs ciężko wychwycić, generalnie czasem zachęci ją do wycia gdy ja zacznę, wyje z innymi wilczakami, gdy jest sama, albo mysli że jest - zdarza się jej wyć w ogródku, ale tak jakoś urywanie. Przed chwilą zawyła na to:
http://upload.wikimedia.org/wikipedi...Wolf_howls.ogg zareagowała też na grubego w filmiku o trawie. Ogólnie - wychwyci róznice między prawdziwymi odgłosami, a udawanymi, na przykład wsadziła mi kiedyś śnupę w głośnik na dźwięk tej kapelki: http://www.myspace.com/caninus |
Quote:
tylko, że ja nie wiem co ja mu wtedy mowię w tym wilczym języku:| A co do filmów - na Imbusa zareagował tak, że zaczął kręcic głową i sie dziwic, ale mamy jeden nagrany film z National Geografic o wilkach i na nie Ardal reaguje, zwłaszcza na moment jak stado zajęło terytorium innego stada i wyje, oraz moment nawoływania innych osobników. Widac dobra jakośc nagrania :) |
A Astarte wcale nie wyje:( nie ważne co jej puścimy, z reguły przekręca tylko głowę, a jak my wyjemy to patrzy się na nas jak na debili... A na dziwne dzwięki to ewentualnie szczeka lub warczy.....
|
Quote:
To zupełnie jak Lorelei, która jest bardzo cichutka - prawie nie szczeka i nie wyje; nawet kiedy zostaje sama w domu. Pytałam sąsiadów, ale nigdy jej nie słyszeli (fakt, że mury w kamienicy grube:rock_3) . Nie wydaje dźwięków kiedy mijają nas karetki na sygnale, a na festynie serialu W-11 z hałaśliwymi pokazami pirotechnicznymi - wybuchów, strzelaniny, syren itp. stała spokojnie i tylko lekko strzygła uszami. Czasem śmiesznie pofukuje kiedy ogląda Animal Planet albo filmy typu '101 dalmatyńczyków', 'Beethoven' i popiskuje kiedy na ulicy spotyka ulubionych kumpli. Wycie wilków z komputera nie robi na niej żadnego wrażenia. W zasadzie wydaje z siebie dźwięki przez chwilę wyłącznie kiedy oboje wychodzimy i zostaje z Halszką, ale ponoć nie przypomina to klasycznego wycia, tylko bardziej żałosne łkanie dziecka. Młoda wyraźnie jeszcze nie wie, że umie wyć, ale ze względu na sąsiadów specjalnie nad tym nie pracujemy8) Tina potrafiła wyć pięknie, głęboko i przejmująco kiedy działo się coś dramatycznego. W kilku ostatnich latach życia zawyła może 5-6 razy, ale tak, że ciarki chodziły nam po krzyżach. Raz, w środku nocy kiedy za ścianą umierała sąsiadka z którą bardzo się lubiły; było to wycie pożegnalne :cry:. Innym razem, kiedy jamniczka innej sąsiadki w czasie wychodzenia gości z mieszkania wymknęła się na klatkę schodową i tkwiła tam sama w ciemności. Było to wołanie o ratunek dla Tutki. :| |
Dewi nie reaguje na karetki itp. Zawyła kilka razy w Lazne. No i wyyyyła w czasie pierwszej drogi do domu. Trudno nazwać wycie dźwięki, które wydawala za szczenięctwa zostawiona sama w domu. Tamto brzmiało jak zwykła czarna rozpacz.
|
All times are GMT +2. The time now is 18:08. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org