Miot "D" Welkoscyrz
 

Czas leci, i maluszki Lilith Girios Dvasia i Anczera Welkoscyrz skończyły dziś siedem tygodni.
Najwyższa pora aby się przedstawić.
Dziewczynki: Doka, Duna, Draszba i Dreszka
Chłopaki: Def, Diachel, Drest i Duz

http://welkoscyrz.pl/fotka3.php?id=630

http://welkoscyrz.pl/fotka3.php?id=631

http://welkoscyrz.pl/fotka3.php?id=632

http://welkoscyrz.pl/fotka3.php?id=633

http://welkoscyrz.pl/fotka3.php?id=634

http://welkoscyrz.pl/fotka3.php?id=635

http://welkoscyrz.pl/fotka3.php?id=636

http://welkoscyrz.pl/fotka3.php?id=637

gratuluje Tobie i mnie wnukow :) fajne maliuszki :) wieciej foto dawaj :)

Jaaakie fajne wilczki małe:)

Czułe szczypasy od wujka Biesa ;)

I cieplutkie pozdrowienia od wujka Czorta :)

Oraz od "wujka" Nyx'a ;)

Gratulacje, imiona bardzo ciekawe. Kim jest to maleństwo na czwartym zdjęciu?

Gratulacje, są naprawdę piękne a w chłopaku na przedostatnim zdjęciu się zakochałam, będę mu się przyglądać. Rozumiem że to Drest. Czy wiadomo gdzie trafią maluchy?
Pozdrawiam

Rewelka:love:love:love

śliczności :)!!!! niech zdrowo rosną :) !

Olu, piękne wilczki!!:):)

Czy to piękne ciemne na 4 zdjęciu to dziewczynka?? Uuuuu, konkurencja dla Biesa czy miłość? :smileyb

Będzie się musiało bardzo postarać, żeby dogonić wujka Biesa kolorem futerka. :)
No i jest jeszcze może równie ciemny wujek Barch, ale on mieszka w dalekiej Hiszpanii...
Gdyby nie to, ze mam już Biesiaka (ktory nota bene jest dla mnie najlepsiejszym wilczakiem), chcialabym takiego małego Welkoscyrza po Anczerku, bo tatuś to piękny pies i podoba mi sie jego charakter.

Dzięki, dzięki, ja też uważam że maluszki są piękne :p, ale po Liliuszce i Anczerku muszą takie być :twisted:.

Fotki nie są w kolejności do imion.
Na czwartym zdjęciu Diachel (kolejny diabelski brat - Biesa i Czorta)

Czyli jednak konkurencja :twisted: Przepiękny jest :smileyb

A jednak chłopak, ściskamy małemu łapki i uszki, będziemy pilnie obserwować, jak by nie było ulubieńca. :)

Byliśmy, widzieliśmy... to nie wilczak... prawie całą wizytę przespał, a gdzieś przeczytaliśmy, że one nie żyją w long play'u.;) Jako, że lubimy takie statyczne psy - dlatego zdecydowaliśmy się na wiecznie śpiącego wilczaka :twisted:

Byle do grudnia...i porywamy go do Łodzi



Pozdrawiamy:
Paulina i Mateusz

hura, hura, bedzie blisko!!!!
PS. Nie dajcie się zwieść pozorom - Bies był także niespotykanie spokojnym wilczakiem, no i co? I to pozór był!

Ha.. ! Coś wiem o tym.
Czort też wiekszość czasu przespał jak go odbierałam.
Ściema jak nic :)

Gratulacje - cudne maluchy 8)