Wolfdog.org forum - Silverkowe spotkanie - 25 maja w Łosiu pod Piasecznem

Wolfdog.org forum (http://www.wolfdog.org/forum/index.php)

- Spotkania i podróże (http://www.wolfdog.org/forum/forumdisplay.php?f=31)

- - Silverkowe spotkanie - 25 maja w Łosiu pod Piasecznem (http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=8344)

Silverkowe spotkanie - 25 maja w Łosiu pod Piasecznem

zapraszamy wszystkie SILVERKI na małe spotkanie do nas :lol:

spotykamy się w niedzielę 25 maja w Łosiu pod Piasecznem

w planach spacerek po lesie ( Chojnowski Park Krajobrazowy) , zabawa na działce , poznawanie rodzeństwa itp...:sooo_hapy

dla właścicieli tez pewne atrakcje przewidujemy - ognisko, grill , zimne napoje:beerchug2

zapraszamy oczywiście także inne wilczaki z okolic Warszawy.
im wiecej tym weselej :bigok

podobno do niedzieli pogoda ma się zrobić całkiem fajna...

na razie swój udział zapowiedzieli miedzy innymi: mamusia BRENDA razem z Lorcią ( oraz Gosia i Wojtek ), Mentaś , Magri ( więcej szczegółow co do uczestników zna Gosia )

pozdrawiamy i do zobaczenia

monia , konrad , bari

tak dla zachęty
miejsce spotkania:

http://images32.fotosik.pl/193/eb3835e546a53ae3med.jpg

bedzie gdzie poszaleć !!!

Dziękujęmy za miły dzień ^^

Eh zaluje, ze nie moglam przyjechac, ale mloda miala dzisiaj zdjecie szwow i szczepienie, wiec zly moment na wyjazdy....

Dawac mi tu zdjecia, bo z tego co slyszalam to sporo wilczakow sie zjechalo - ktos musial focic :D

Quote:

Originally Posted by sssmok (Bericht 139462)

ale mloda miala dzisiaj zdjecie szwow

A co jej się stało?:shock:

Biedna..ciekawe jak to zrobiła z tą łapką:( Cora u przedniej lewej łapy ma naderwany pazur, dosyć poważnie i musi mieć smarowany lekiem parę razy dziennie:(Sama nie wiem jak go naderwała i czekam tylko jak wyzdrowieję, bo nie może biegać(weterynarz tak powiedział), żeby go nie wyrwała całkowicie:shock:

No cóż..za Zmorę mogę tylko trzymać kciuki, że niedługo łapka się zagoi;-)

Dziękujemy wszystkim za przybycie.:p Było naprawdę super.
Niestety Baruś trochę ucierpiał.:cry: Ma rozcięta i stłuczoną kość przy stawie kolanowym. Noga bardzo spuchła i nie może biedaczek chodzić. Byliśmy dzisiaj u weta. Baruś dostał środek na uspokojenie i jakiś usypiający, wygolili nóżkę założyli sączek i podali antybiotyki. :(
Wykaraska się chłopak, wet powiedział, że to na szczęście stłuczenie, choć dość mocne z lekkim skaleczeniem.
Jeszcze raz wielkie dzięki. Miło było się spotkać i polecamy się na przyszłość.:p
Monia, Konrad i kulejący Baruś

A my już szykujemy zdjęcia :D

Dla Barusia życzymy szybkiego wyzdrowienia :)

Wstawiajcie jak najwięcej fotek, bo my niestety, trochę z lenistwa nie robiliśmy.

http://i238.photobucket.com/albums/f...f080526_08.jpg

Jakby ktoś chciał większe to nie ma problemu.

to mi się podoba :) braciszkowie Baruś i Mentall

http://images33.fotosik.pl/267/e7faaa3ddfe7dd33med.jpg

oraz Barus i Euryś :shock:

http://images33.fotosik.pl/267/eae919d29400feb6med.jpg

http://images25.fotosik.pl/219/7a8b01c4e6163726med.jpg

ps.Barcio juz się lepiej czuje , łapka jeszcze spuchnięta i sina , jak kuśtyka na spacer to wygląda jak siedem nieszczęść - ale wczoraj w ogóle nie mogł wstawać i Konrad go niosł na rekach do weterynarza :cry:.dobrze ze niedaleko...

Quote:

Originally Posted by zalesianka (Bericht 139624)

Niestety Baruś trochę ucierpiał.:cry:

Monia, Konrad - mam nadzieję, że ta kontuzja to nie efekt Barusiowo-Eurysiowych zapasów. Co prawda oba samczyki mocno prężyły muskuły - Bari to urodzony wojownik z tzw. dobrymi warunkami i pola wcale nie ustępował, ale wydawało się, że wszystko rozeszło się (nomen omen) po kościach. Na " do widzenia" Baruś pokazał jeszcze wszystkim, że jest psem grzecznym , mądrym i posłusznym - egzamin PT ma w kieszeni:lol:.

A na dowód, że między Barusiem i Eurym było nie tylko tak:http://eury.zperonowki.com/galeria/d...100998_001.JPG

i tak
http://eury.zperonowki.com/galeria/d...110002_001.JPG

wstawiam fotkę, na której obaj wojownicy wyglądają jak starzy kumple
http://eury.zperonowki.com/galeria/d...110003_001.JPG

Spotkanie - choć zorganizowane właściwie prawie z dnia na dzień, było naprawdę bardzo, bardzo SUPEROWE. :beerchug2 Dużo wilczaków, ale w takiej "konfiguracji", że wszystkie mogły biegać luzem. Trochę iskrzyło - Brendzia ustawiała niewiasty, Baruś-Eury - wiadomo (Mental okazał się "gościu" i rodziny nie wspierał ), ale wszystko było do opanowania bez sięgania po.... "pasek". Niekwestionowaną gwiazdą spotkania był BEJ - maluch wpatrzony w swoją Panią jak w obrazek.
Swój debiut w tak licznym wilczakowym towarzystwie miała CINI z Polskiego Dworu i ... chyba pisze się na następne spotkanie.:p
No, a panny Silverki - Lorka, Medea,Magri i głowa rodu Brenda - figlarne, zalotne, trzpiotowate i w dodatku nie do zdarcia.

Bardzo dziękujemy Gospodarzom oraz Małgosi i Wojtkowi za zaproszenie.
Nie udało nam się dotrzeć z ważnych powodów nad morze do Sulmina, ale niedziela (najpierw wizyta u maluszków, potem spotkanie w Łosiu) sprawiła, że ... :stupidowilczaków nadal nie mamy dosyć:p.

Błagam - Baaj. On ma na imię Baaj :P

Quote:

Originally Posted by AngelsDream (Bericht 139835)

Błagam - Baaj. On ma na imię Baaj :P

Sorki:oops:, potraktujmy to jako literówkę;-).
A maluch to BAAJ-ka po prostu:love
http://eury.zperonowki.com/galeria/d...2/P1100969.JPG

W sumie przychodzi też na słowo "lodówka" i parę innych ;)

Wyglądał przerażająco, jak się ubrudził, ale wszystko się wytarło o trawę, bo do Warszawy dojechał czysty. A i łapy przestały doskwierać - nastraszył mnie nieźle z tymi pokrzywami.